piątek, 21 września 2012

Początek końca

Ostatnio wiele sie dzialo i nie bylo czasu na update. A wiec po kolei...

Poniedzialek.
Zaraz po starcie okazalo sie e dEfekt motyla (ekipa z ktora startowalismy w kierunku dubrovnika) ma problem z lozyskiem tylnego kola. Troche czasu nam ucieklo wiec wybralismy przejazd autostradami. Wieczorem dotarlismy na miejsce.

Wtorek
Dzien zaczelismy od odpowietrzenia sprzegla. Ujawnilo to defekt pompy sprzegla. Do 15 walczylismy z usterka. Udalo sie i wyruszylismy w najtrudniejszy etap zlombolu. Przed nami do pokonania czarnogora i albania. Czarnogore przelatujemy szybko i na przejsciu granicznym trafiamy na grupe zlombolowcow. Dolaczamy i razem toczymy sie dalej. Syrena, dwa zuki, cztery duze fiaty, skoda 105, skoda 120. Osobliwy widok w tej czesci europy. Wybralismy trase latwa. Drogi ekspresowe i autostrada. Przynajmniej na mapie. Dzien zakonczylismy mocujac wydech do zuka.

Resztę opiszemy jutro;)

4 komentarze:

  1. dEfekt motyla ewidentnie oszukuje... nagle znalezli sie u makaroniarzy;)... ot tak przez wode... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. auto dało rade? wrocił do polski?

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie dotarliśmy ! Fiacior i my w całości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie dotarliśmy ! Fiacior i my w całości.

    OdpowiedzUsuń